Sawicki: Nie ufam Gowinowi, ale niektórzy marzą o nowej chadecji

Sawicki: Nie ufam Gowinowi, ale niektórzy marzą o nowej chadecji

Dodano: 
Marek Sawicki, PSL
Marek Sawicki, PSLŹródło:PAP / Leszek Szymański
Nie ufam Jarosławowi Gowinowi, nie jestem zwolennikiem koalicji z Porozumieniem. Jarosław Gowin to indywidualista. Gra jedynie pod siebie. I koalicja z nim do niczego dobrego nie doprowadzi. Natomiast wielu młodych działaczy ma wizję koalicji z Gowinem, szerokiej chadecji. Jak będzie, zobaczymy – mówi portalowi DoRzeczy.pl Marek Sawicki, były minister rolnictwa, Polskie Stronnictwo Ludowe.

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski mówi o Nowej Chadecji, czyli umiarkowanej formacji konserwatywnej, bardziej w politycznym centrum, złożonej wokół PSL, Porozumienia, części byłych działaczy Platformy Obywatelskiej. W sobotę odbyła się konwencja Porozumienia Jarosława Gowina. Wiele osób twierdzi, że budowa nowej siły jest tylko kwestią czasu.

Marek Sawicki: Proszę o to pytać marszałka Piotra Zgorzelskiego. Ja już powiedziałem w jednym z wywiadów, że nie ufam Jarosławowi Gowinowi, nie jestem zwolennikiem koalicji z Porozumieniem. Jarosław Gowin to indywidualista. Gra jedynie pod siebie. I koalicja z nim do niczego dobrego nie doprowadzi. Natomiast wielu młodych działaczy ma wizję koalicji z Gowinem, szerokiej chadecji. Jak będzie, zobaczymy.

Jednak abstrahując od Jarosława Gowina i jego środowiska, samo powołanie ruchu wokół PSL jest tematem rozważań. Nie brak głosów, że istnieje zapotrzebowanie na trzecią siłę polityczną.

My od dłuższego czasu budujemy Koalicję Polską. I w sondażach nadal PSL sam, ma większe poparcie niż Koalicja Polska. Otwarte zostawmy więc pytanie, czy jest sens i jest konieczność budowania nowej siły politycznej.

Jest patowa sytuacja wokół wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Trwa spór, ale w jednym wszyscy są zgodni - wybór rzecznika zgodnie z procedurą. Wtedy nie będzie kwestii wyboru pełniącego obowiązki, skracania kadencji Adama Bodnara. Czy w takim razie jest szansa, że PSL poprze kandydata wskazanego przez PiS?

Szansa na to jest, ale jest tu jeden warunek – nie może być to Bartłomiej Wróblewski. I nie chodzi tu o jego osobę, ale o to, że jest to polityk z rekomendacji partii rządzącej. Od dawna mówię, że należy doprowadzić do konsensusu, wyboru osoby nie kojarzonej tak mocno z polityką, najlepiej wybranej przez ekspertów, przedstawicieli wydziałów prawa. PiS musi sam sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chce wybrać kandydata, który będzie akceptowalny dla różnych środowisk, czy lansować wybór partyjny. Wtedy czeka nas sytuacja, w której rzecznik nie będzie wybrany, a polska zjednoczona prawica forsować będzie ustawę skracającą kadencję obecnego rzecznika, wprowadzającą osobę pełniącą obowiązki. A więc jest szansa na wybór rzecznika, ale nie może być to polityk.

Czytaj też:
Nawet 10 posłów może opuścić klub PiS

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także